loader
Scroll to top

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :-)



Szczęśliwie wróciliśmy do Giżycka - pełni wrażeń i nowych doświadczeń.
I chociaż podczas regat zabrakło wiatru ... przez trzy dni rozegrano tylko dwa wyścigi ale w zamian poćwiczono niezliczoną ilość startów :-))



(chłopcy szybko policzyli, że jeden wyścig kosztował ... 40 Euro ! tj. 80 wpisowego / dwa wyścigi)

I tak było warto ! Nasz laserowy team dni poprzedzające regaty spędził na intensywnej pracy.
Mimo, że wyniki regat (http://www.cleanport.si/europacup/results.html) nie są satysfakcjonujące, to trener miał powody do zadowolenia - zawodnicy pokazali, że nie mają kompleksów i nie zrażają się falstartami czy hojnie nakładanymi przez RC karami.



Film nakręcony przez organizatorów dostępny jest na:
http://www.youtube.com/watch?v=TG8VFaYAOzY&feature=youtu.be
a nasze niedzielne fotki są do obejrzenia w Galerii - zapraszam !

Gala Sportów Lodowych !

Zapraszamy !



w najbliższy piątek 11 kwietnia 2014 r. godz. 17.00
w sali konferencyjnej Portu EKOMARINA Giżycko


obecność zawodników obowiązkowa
a rodziców, przyjaciół baaardzooo mile widziana !

ps.
jeżeli ja mogłam "udziać" Wam własnoręcznie czapeczki w ilości 103 sztuk
... to chyba możecie w zamian pokazać się na Gali
:-)

Rewanżu nie było !



w Koprze dzisiaj deszcz i brak wiatru ... a takie piękne plany i prognozy były :-(

Ps. Gdy zawodnicy oczekiwali na ewentualne wyścigi, KOR pojechał do Piranu - tam też wiatru nie było, mieliśmy w planie Chorwację ... ale nas nie wpuszczono ... gdyż Panowie nie mieli przy sobie dokumentów :-)
Zapraszam do Galerii - wczorajsze zdjęcia są z Triestu, dzisiejsze z Piranu.
Jutro ostatni dzień regat (mam wątpliwość - czy można nazwać to regatami ?), a wieczorem zaczynamy halsówkę w kierunku Giżycka ...

Tylko nie myślcie, że Prezes w Słowenii próżnuje !

oto część moich tutejszych "wyrobów'"



w końcu święta idą ...

I dzień regat

         
Pierwszy dzień regat mamy za sobą. Pogoda nas nie rozpieszczała, mało wiatru i udało się rozegrać tylko jeden wyścig, w którym nie poszło najlepiej. Plany na wyścigi były całkiem dobre, ale nie do końca udało się je zrealizować. Zawodnicy startowali w trzech grupach i każda liczyła 60 osób. Kluczem do sukcesu był dobry start i tego u nas zabrakło. Wnioski wyciągnięte i do roboty, jutro kolejny dzień.
Może być tylko lepiej.

Zajęcia

Wszystkich zawodników gr Optimist A i B zapraszam na trening na wodzie w sobotę o godzinie 10.00 (przypominam również o strojach do biegania).

Pozdrawiam Basia Dziekańska

ZAJĘCIA NAJMŁODSI

          Na pierwsze kwietniowe zajęcia zapraszam do MBSW  we wtorek 08.04 na godzinę 17.30. Jeśli ten termin komuś nie pasuje to zapraszam na sobotę 12.04 o godz. 11.00. 
Pozdrawiam trener Tomasz Jaworski

Słowenia 2.04.2014

Dzisiaj nieźle wiało i trener wykorzystał warunki na maxa - trening na wodzie trwał 7 godzin ! Wrócili sponiewierani, zmęczeni ale zadowoleni !

W nagrodę wieczorem pojechaliśmy na koperskie stare miasto



chłopcy wpałaszowali lody



Czytaj więcej

Gdy inni ciężko pracują (trenują, gotują)

W czasie, gdy nasi zawodnicy ciężko pracowali na wodzie wybraliśmy się z Ignacym do Włoch. Do Triestu. Rowerami. Piękną nadmorską drogą.


Pech nas nie opuszczał, pojawił się jednak również promyk szczęścia. W rowerze, którym jechałem połamało się siodełko, ale stało się to ok. 300 m od DECATHLONA. Siodełko znaleźliśmy, mocowanie również. W całym DECATHLONIE nie było jednak klucza do jego montażu. Kiedy poprosiliśmy obsługę o wskazanie miejsca gdzie znajdziemy klucze powiedzieli, abyśmy przyprowadzili rower do sklepu i oni to naprawią. Naprawili w 3 minuty.

Pojechaliśmy dalej.





 
Po wypiciu niezliczonych filiżanek espresso, zwiedzeniu nadmorskich bulwarów wróciliśmy do Kopru.









W porcie usłyszeliśmy mało radosną wieść (pecha ciąg dalszy) - laser Michała nabiera wody, nie są to jakieś duże ilości zagrażające bezpieczeństwu, ale skutecznie spowalniają łódkę. Jutro rano spróbujemy zlokalizować przeciek. Jakby jakiś szkutnik się do nas wybierał to zapewniamy, że z utęsknieniem na niego czekamy.

Wieczorem jak już wiecie z relacji Ali była wycieczka po Koprze. Wielkie zainteresowanie naszych zawodników wywołał pewien sklep z zieleniną.


Zakupów nie pozwoliliśmy im tam zrobić, ale w związku z zainteresowaniem zieleniną jutro każdy dostanie podwójną porcję surówki.

Na zakończenie Koper nocą:
 

PS do pierwszej części relacji
1. Winiety na rowery mamy.
2. Po autostradach nie jeździliśmy (tylko kilka razy pod prąd, ale to się ie liczy)

Słowenia 1.04.2014



... oj, dobrze, już dobrze ! Piszę !
Tyle się dzieje, że nie ma kiedy usiąść przy laptopie.
Trener ćwiczy nas wszystkich od świtu do nocy :-)
Dzisiaj rano ( pobudka o 6.00 ! litości, jestem przecież na urlopie ! ) pojechaliśmy do Triglavskiego Parku Narodowego zobaczyć wąwóz Vintgar. Jest to kanion, którym płynie rzeka Radovna. I chociaż na miejscu okazało się, że możemy zobaczyć tylko jego niewielką część ( trasa wzdłuż wąwozu jest obecnie zamknięta z powodu prac leśnych po zimowych wichurach ) to i tak było warto !






Czytaj więcej

© 2025 Giżycka Grupa Regatowa | Delivered by UpwindMedia