loader
Scroll to top

2. raz z rzędu 2. w Pucharze Polski

Drugi raz z rzędu udało mi się stanąć na 2. stopniu podium w końcowym rankingu Pucharu Polski Formuly Windsurfing. Bez wątpienia jest to sukces w dodatku do Formuly powróciło kilku mocnych jak nie najmocniejszych zawodników m.in. Jacek Piasecki – niedoszły olimpijczyk w klasie 49er oraz Paweł Tarnowski – kilkukrotny Mistrz Świata olimpijskiego RS:X'a. Walka była więc jeszcze bardziej zacięta niż rok temu. Z pewnością pomogły sprzyjające wiatry, ale decydujący wpływ jak zwykle miał trening i przygotowanie.

Jak dokładnie udało się powtórzyć sukces sprzed roku mimo silniejszej konkurencji?

W tym sezonie większy nacisk postawiłem na przygotowanie fizyczne co wynikało również z tego, że nie zawsze miałem czas na pływanie, zwłaszcza przed egzaminem maturalnym. Serie podciągnięć na drążku i dosłownie tysiące kilometrów na rowerze zaowocowały tym, że przepływałem całe wyścigi na maksymalnych obrotach. Gdy moi rywale słabli ja przyspieszałem i zwyczajnie ich wyprzedzałem. Niestety chociaż miałem kilka dobrych startów w tym sezonie to można je policzyć na palcach jednej ręki. Trenując samotnie czy w małym zespole nie jestem w stanie odtworzyć warunków, jakie panują na linii startu wyścigu, w którym bierze udział kilkudziesięciu zawodników i z których każdy chce ustawić się w jednym, najkorzystniejszym miejscu. Każdy zdaje sobie sprawę, że bez dobrego startu można wygrać wyścig, ale niestety bez dobrych startów nie da się wygrać całych regat. Muszę się więc uczyć bezczelnego przepychania i walki o każdy podmuch wiatru. Z pewnością teraz będzie łatwiej to opanować, gdyż jako student i podchorąży Wojskowej Akademii Technicznej mogę częściej trenować z dużą grupą czołowych polskich zawodników.

Gdy dni stają krótsze a temperatura coraz niższa trzeba żegnać się z sezonem wodnym i zacząć wyczekiwać zimy, podczas której planuję stoczyć kolejna batalię broniąc Vice Mistrzostwa Polski w windsurfingu śnieżno-lodowym. Czy zdobędę ósmy medal krajowych mistrzostw? Czy uda się w końcu wskoczyć na najwyższy stopień podium? Mam taką nadzieję, będę na to pracował i oczywiście z góry dziękuję Wam za wsparcie i kibicowanie!

Serdecznie Pozdrawiam i do zobaczenia w Giżycku


Adam Łożyński (POL-295)

© 2024 Giżycka Grupa Regatowa | Delivered by UpwindMedia