Już niedługo największe regaty na świecie - ponad 1300 optimistek !
Dzisiaj przyszedł silny wiatr z południa (ora). Zalewały nas ogromne fale, przez które nie sposób było się utrzymać na
łódce. Trening był bardzo wymagający, ponieważ ciągle trzeba było wisieć w
balaście. Ścigaliśmy się z zawodnikami z Warszawy. Jestem zadowolony, bo szło
mi bardzo dobrze. Po spłynięciu wszyscy
byliśmy zmarznięci i zmęczeni, chociaż trening nie był długi, nawet MPX nie
pomogły (suchar Musto). Najbardziej zmarznięty był Filip Brajczewski, po
powrocie szybko wziął gorący prysznic. Po pysznym obiedzie kto chciał mógł pojechać
z moją mamą i z panią Basią do miasta (ja z Kacprem i Filipem zostaliśmy w
pokojach).
Nasz team jako jeden z pierwszych jest już zgłoszony do regat.
Serdecznie pozdrawiam swoją klasę, Pana Daniela, Panią Asię i swojego brata – Stacha, który zrobił nam niespodziankę i przyjechał do Giżycka.
Wojtek Klimaszewski Pol 1167 (11216)