loader
Scroll to top

Mali Losinj 2nd day

BYŁO GORZEJ NIŻ W ŁEBIE!


 Rano obudziło nas piękne słoneczko i szum palm. Razem z panią Basią wyszłyśmy na balkon, żeby zobaczyć jak wygląda morze. Wbrew prognozom wiało nawet mało i nie było dużych fal... Do czasu...
Nagle nadciągnęły chmury i zerwał sie mocny wiatr, co sprawiło że fale też się wzmogły. W porcie czekaliśmy na decyzję czy wogóle wypłyniemy, dlatego poszliśmy na skały sprawdzić panujące warunki. Wtedy wiało MOCNO i fale były DUŻE. Około godzinę po tym wypłynęliśmy. Od razu po wyjściu z portu wszyscy weszli w ślizg i dosłownie w 10 minut dotarliśmy na linię startu. Trasa była bardzo długa, a boje było słabo widać przez wysokie fale które z czasem stały się tak ogromne że nie widziałam płynącego obok zawodnika. Pierwszy wyścig ukończyłam na 11 miejscu a drugi na 9. Wiało mocne 6 Bf, a ja, Maciek i Dan skończyliśmy wszystkie wyścigi na dobrych pozycjach ( reszta wymiękła po pierwszym biegu ). Ogólnie to wszyscy byli bardzo wytrwali nawet pani Basia która latała po falach na pontonie z panem Arkiem. W porcie zjedliśmy obiadek- spaghetti albo schabowy z puree. Wykończeni leżymy już w łóżkach i jemy lody :-).
Jula Szmit POL1216
Pozdrowienia dla moich rodziców, Lolka i innych zwierzątek, mojej najukochańszej siostry, Kingi i Hani, których ze mną nie ma :-( i wszystkich czytających.

© 2024 Giżycka Grupa Regatowa | Delivered by UpwindMedia