Relacja chłopców Palamos, 23.02.2011 r.
Dzień zaczął się jak zawsze: rozgrzewka, śniadanie, chwilka wolnego i do portu. W porcie zastaliśmy super pogodę - 3 B i słoneczko. Szybko otaklowaliśmy łódki, krótka odprawa, na której wybieraliśmy składy do regat drużynowych. Na początku treningu w ramach rozgrzewki kręciliśmy kółka wokół pontonu, kolejno wykonywaliśmy ćwiczenie „żegluj za liderem”. Po dopłynięciu do farwateru rozpoczęliśmy wyścigi drużynowe w składach: Magda D. /Kapitan/, Kinga Ł., Paula K., Filip Sz. Oraz Gracja P. /Kapitan/, Wojtek K., Julka Sz., Wiktoria G., i Michał S. Pierwszy wyścig na remisie wygrała drużyna Magdy, kolejne dwa drużyna Gracji itd. W czasie jednego z wyścigów zrobiło się strasznie ciasno na dolnej boi, przez co Filip zaliczył glebę; w innym wyścigu znowu Filip miał awarię – urwały mu się szoty!!! Po regatach drużynowych mieliśmy dłuższą przerwę, po czym Pani Basia puściła nam kilka dłuższych wyścigów, w których ścigaliśmy się z zawodnikami z Białorusi. Wszystkie wygrała zawodniczka BLR 18, drugi był BLR 979. Dostaliśmy niezłe lanie! Trening skończył się ok. godz. 17.30. Płukanie łódek, powrót do domu na obiad.
Dopisek trenerki: więcej grzechów nie pamiętają; relacji więcej nie będzie, bo dzieci ze zmęczenia nie pamiętają co działo się dzień wcześniej.
Autorzy: 3 facetów przy pomocy P. Basi
Ps. Super ! Wracajcie szczęśliwie :-)
A.K.