Sprawnie i szybko dotarliśmy do Rivy. I chociaż pogoda nie jest najlepsza ( chłodno i leje ) i tak kochamy to miejsce. Łódki rozpakowane. Towarzystwo zadowolone.
Filip Brajczewski w szybciutko wypracował sobie pozycję w grupie - z chwilą gdy z prędkością karabinu maszynowego ułożył kostkę Rubika, wprawiając w zdumienie i podziw wszystkich wokół :-)