loader
Scroll to top

31.03.2013 - Alla fine della corsa !


Koniecregat !
Startowałem w brązowej grupie. Najpierw wiało słabo, wystartowałem od statku komisji. Płynąłem prawą stroną i dzięki odkrętce wszedłem pierwszy na boję. Dla mnie wyścig już był skończony – nie oddałem zwycięstwa ! Przy bojkach machałem do sędziów. Było super. Dużo osób pytało mnie, jak to zrobiłem. Potem przyszła ora, zaczęło bardzo mocno wiać. Usiłowano zmienić trasę, ale ostatecznie wywieszono AP nad A. Tym jednym wyścigiem wygrałem rywalizację w swojej grupie.
Dzisiaj również jeden wyścig wygrała w swojej grupie Jula Rogalska ( w Cadetti ).

Szkoda, że Filipowi Szmitowi nie poszły dzisiejsze wyścigi, ostatecznie zajął czwarte miejsce, przegrywając podium jednym punktem.
Niektórzy już śpią, jesteśmy bardzo zmęczeni i cieszymy się powrotem do domów. Jutro pobudka o 3.00 rano !

Pełne wyniki są tu:

http://www.fragliavelariva.it/sites/default/files/regatta/r1156-result-f2172.htm

Pozdrawiam

Filip Brajczewski  POL 1712

30.03.2013 - Sabato Santo


Pogoda dziś przeszła sama siebie! Nie dość, że na wodzie było tak zimno, to jeszcze zaczął padać deszcz. Sędziowie trzymali nas na wodzie od 9:00 do 16:00. Już po pierwszym wyścigu wszyscy byliśmy zmarznięci. Próbowaliśmy się jakoś rozgrzać (robiliśmy przysiady, pajacyki, wymachy rąk), ale to i tak nie pomagało. Ale najśmieszniejsze jest to, że przez te 7 godzin rozegrały się tylko 2 wyścigi i 1 zaległy dla białej grupy. Nawet nieźle mi poszło: byłam dwa razy 3 i raz 55 :-). Reszta juniorów trochę gorzej, nie są zadowoleni ze swoich pozycji. Wstępnie w złotej grupie jestem ja i Wojtas. Przed chwilą dowiedziałam się, że ogólnie jestem 50, 4 z dziewcząt i chyba 3 z Polaków. Filip prowadzi regaty w Cadetti (miejsca: 1, 1, 1, 4 - do odrzutki ), Julka R. jest ok. 150. Kinga miała trochę problemów, bo wpisali jej DNF, ale wszystko się wyjaśniło. Teraz wszyscy grzejemy się w śpiworkach i zaraz idziemy spać.

BOSS Julia Szmit
POL 1216

Wszystkim życzę wesołych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i mokrego Dyngusa.
Pozdrowienia dla rodziców, dziadków, Wiktorii i Lolka.

Pole Filip Szmit vinto due gare di oggi!

Polak Filip Szmit wygrał dzisiaj dwa wyścigi !

Wyniki Cadetti po dwóch wyścigach:
http://www.fragliavelariva.it/sites/default/files/regatta/r1156-result-f2147.pdf


29.03.2013 r. - Philip Grande I dà:

Giżycka Liga Mistrzów!!

Wstaliśmy nieco wcześniej, ponieważ mieliśmy mieć wyścigi o 10:00. Ponieważ nie było wiatru na wodę puszczono tylko Cadetti. Na początek wydawało się, że nic nie wieje, ale szybko rozwiało się do 7m/s. Puścili nam dwa wyścigi, które wygrałem.O 12:00 wróciliśmy z wody. W tym momencie Juniores dopiero zeszli na wodę. Chociaż mieli 5 grup dla każdej rozegrali dwa wyścigi  prócz białej. Najlepiej w Juniorach poszło Wojtkowi, ponieważ był 6 i 8. Julia Rogalska jest w Cadetti po dwóch wyścigach 146, Jula Szmit była 30 (biała grupa miała tylko jeden wyścig ), Filip Brajczewski był 10 i złapał BFD, a reszta to tak naprawdę nie wiem. Po 6 godzinach czekania na Giżyckich Juniorów zjedliśmy obiad, pyszną zupę jarzynową z kluskami pani Ali i naleśniki pana Darka.

Mistrzowski Pol 1747

Filip Szmit

Wesołych Świąt !

28.03.2013 - Partenza di regate !


To już początek regat !!!

                Dzień był pełen emocji i wrażeń, ponieważ to dzisiaj rozpoczynały się największe regaty na świecie. Od rana byliśmy przygotowani na to co miało stać się w południe, jednak nie wszystko zawodnik może przewidzieć.

                Gdy rano znaleźliśmy się w porcie naszym oczom ukazały się setki łódek, żeglarzy i osób zwiedzających. Nikt z nas nie spodziewał się aż takiego zamieszania.


Jednak nie to nas zaniepokoiło, już od początku nie czuć było ani powiewu wiatru. Niestety nie tylko w porcie była flauta, jednak przekonaliśmy się o tym dopiero tuż przed wyścigami. Na wodzie siedzieliśmy do ok. godz. 15.00 – wtedy sędzia uznał, że nie będzie nas męczył siedzeniem na wodzie i marznięciem w deszczu. W młodszej grupie puszczono wprawdzie jednak wyścig – świetnie szło Filipowi Szmitowi, prowadził go, jednak tuż przed metą wyścig został przerwany. Wróciliśmy do portu na holu, jednak na slipie znajdowało się tyle łódek, że nie dało się wyjść na ląd bez poobijanego optyka. Wieczorem Pani Basia zabrała mnie i dziewczyny do Lidla, a teraz cieszymy się czasem wolnym.
Pozdrawiam wszystkich rodziców, którzy zostali w Giżycku i tych którzy do nas przylecieli.

Kacper Bochan  POL 1652

27.03.2013 - Grande Apertura !


Jutro pierwsze wyścigi!

Coraz więcej łódek, cały port jest zapełniony optymistami, a to i tak może tylko 1/3. Reszta jest na plażach i w innych portach. Dzisiejszy pobyt w porcie głównie poświęciliśmy na sprawdzanie sprzętu itd. Pływaliśmy krótko w porównaniu do innych dni, może 2 godziny. Nie wiało dużo. Gdy zeszliśmy, jeszcze się zjeżdżali ! Pół godziny przed uroczystością rozpoczęcia regat byliśmy już w porcie, ponieważ mieliśmy z Julką Rogalską i Kacprem wyczyścić ponton, lecz carabinieri zamknęli nam pomost. Natomiast reszta grupy miała nakleić naklejki i ogarnąć sprawy techniczne. Samo rozpoczęcie regat było super (przynajmniej moim zdaniem), takiego jeszcze nie widziałem. Po raz pierwszy w historii tych regat przyjechała Sri Lanka (leży ona obok Turcji). Na kolację była drożdżówka, według przepisu mojej mamy.To chyba wszystko co mogę napisać z dnia dzisiejszego.

Pozdrawiam

Oskar Niemira  POL 1365


26.03.2013 - Martedì Grande


Śnieg o tej porze nad Gardą ??

Dzisiaj rano przyjechał do portu z Ledro pan Marek ( z Iławy  ) ze śniegiem na dachu. Wszyscy byliśmy bardzo zdziwieni z tego powodu, nikt nie sądził, że nad Gardą będzie śnieg. Złożyliśmy sprzęt i poprosiliśmy pana Mariusza Juszczaka, by pokazał nam jak ustawić żagiel na dany wiatr. Po półgodzinnym wykładzie zeszliśmy na wodę (o 12:00). Zrobiliśmy parę wyścigów z Iławą i po 2 godzinach popłynęliśmy do portu.Po sklarowaniu łódek dostaliśmy worki z upominkami ( a w nich  koszulki, chustki i czapki z daszkiem z „Kinder+ sport” i trochę słodyczy ). Potem okazało się, że możemy sobie wybrać jeszcze jakąś rzecz w sklepie żeglarskim Best Wind. Po obiedzie pojechaliśmy więc do Malcesine, żeby wybrać upominek. Były tam piankowe czapki z Magic Marine, paski do spodni, modele małej optymistki, mini żagielki, małe torebki albo okulary. Wszyscy wybraliśmy czapkę. Potem pochodziliśmy po starym mieście i zrobiliśmy sobie zdjęcia w okularach 3D. Po godzinnej wycieczce wróciliśmy do hotelu.

Jutro już ostatni trening i Mitting.

Pozdrawiam całą rodzinę i kotka Lolka i Figę - psa pani Ali, bo jeszcze nikt jej nie pozdrowił i oczywiście Szeklę ( bazowego kota ) i Maksia pana Andrzeja.

 Filip Szmit  POL 1747 ( 1363 )


25.03.2013 - duro ma buono !

Już niedługo największe regaty na świecie - ponad 1300 optimistek !


Dzisiaj przyszedł silny wiatr z południa (ora). Zalewały nas ogromne fale, przez które nie sposób było się utrzymać na łódce. Trening był bardzo wymagający, ponieważ ciągle trzeba było wisieć w balaście. Ścigaliśmy się z zawodnikami z Warszawy. Jestem zadowolony, bo szło mi bardzo dobrze. Po spłynięciu wszyscy byliśmy zmarznięci i zmęczeni, chociaż trening nie był długi, nawet MPX nie pomogły (suchar Musto). Najbardziej zmarznięty był Filip Brajczewski, po powrocie szybko wziął gorący prysznic. Po pysznym obiedzie kto chciał mógł pojechać z moją mamą i z panią Basią do miasta (ja z Kacprem i Filipem zostaliśmy w pokojach).
Nasz team jako jeden z pierwszych jest już zgłoszony do regat.

Serdecznie pozdrawiam swoją klasę, Pana Daniela, Panią Asię i swojego brata – Stacha, który zrobił nam niespodziankę i przyjechał do Giżycka.

Wojtek Klimaszewski    Pol 1167 (11216)



24.03.2013 - Fantastico Domenica !

Cześć, nazywam się Filip Brajczewski i piszę dziś relacje z wyjazdu do Riva del Garda. Jestem nowy w klubie giżyckim, ale wszyscy traktują mnie jakbyśmy znali się od lat.


             Dzisiejszy dzień był inny niż zwykle, nie wstawaliśmy wcześnie rano, nie było rozgrzewki i mogliśmy pospać do 8:00. To był dzień przeznaczony wyłącznie na przyjemności. Nawet kiepska pogoda nie zepsuła nam pobytu w Gardalandzie. Szybko kupiliśmy bilety i pobiegliśmy do rozmaitych kolejek górskich, karuzeli, zjeżdżalni, klaunów, a nawet kina 4D. Na początek poszliśmy do magicznego domu - drzewa, w którym wszystko było pokręcone i się ruszało.


c.d.


Czytaj więcej

© 2025 Giżycka Grupa Regatowa | Delivered by UpwindMedia